sobota, 26 kwietnia 2014

Brakło? To dokonsekrowali.

Za forum oltarz.pl

W tym roku w Wielki Piątek w naszej parafii zdarzyła się rzecz, która nie powinna mieć miejsca - zabrakło komunikantów. Księża rozdawali już po połówce, a nawet po ćwiartce komunikanta, ale to nie pomogło. Ksiądz rezydent przyniósł z zakrystii komunikanty na patenie, otworzył II ME, wypowiedział po cichu słowa przeistoczenia i poszedł dalej udzielać komunii. Potem wikary liturgista, który przewodniczył liturgii musiał konsekrować jeszcze jedną puszkę z komunią. Dziwnie to wyglądało: chór śpiewa, niektórzy ludzie stoją, inni siedzą, a ksiądz dokonuje przeistoczenia.

A przecież, zamiast łamać z premedytacją KPK 927 można było zabrać sempiternę w troki i udać się z puszką do sąsiedniej parafii...

Swoją drogą, do czasu "deform" o. Bugniniego w latach 50-tych, Kościół w Wielki Piątek nie udzielał Komunii świętej wiernym. Jedynie kapłan pod koniec obrzędów wielkopiątkowych spożywał Hostię konsekrowaną dzień wcześniej i aż do konsekracji podczas sobotnich obrzędów Wigilii Paschalnej w kościołach nie było Pana Jezusa pod postacią sakramentalną. I komu to przeszkadzało?