poniedziałek, 1 lutego 2010

gdzie jest Jezus Chrystus tam jest Kościół katolicki

W dniu dzisiejszym Kościół katolicki obchodzi święto św. Ignacego, Biskupa i Męczennika.

3 lata temu Benedykt XVI poświęcił postaci św. Ignacego jedną ze swoich katechez, w której czytamy m.in.:

Niepowstrzymane dążenie Ignacego do zjednoczenia z Chrystusem leży u podstaw prawdziwej «mistyki jedności». On sam mówi o sobie, że jest «człowiekiem, któremu powierzono jedność jako zadanie» (List do Filadelfian, 8, 1). Dla Ignacego jedność jest przede wszystkim prerogatywą Boga, który istniejąc w trzech Osobach, jest Jeden w absolutnej jedności. Powtarza on często, że Bóg jest jednością i że jedynie w Bogu istnieje ona w stanie czystym i pierwotnym. Jedność, jaką powinni urzeczywistniać na tej ziemi chrześcijanie, jest tylko naśladowaniem, możliwie jak najdokładniejszym, Boskiego archetypu. W ten sposób Ignacy wypracowuje wizję Kościoła, nawiązując do niektórych wyrażeń z Listu do Koryntian Klemensa Rzymskiego. «Jest dla was rzeczą dobrą — pisze na przykład do chrześcijan w Efezie — razem działać, zgodnie z myślą biskupa, co zresztą już czynicie. W istocie wasze kolegium prezbiterów, słusznie sławne, godne Boga, jest tak harmonijnie złączone z biskupem, jak struny z cytrą. Dlatego waszą zgodą i waszą harmonijną miłością opiewacie Jezusa Chrystusa. I tak wy, każdy z osobna, stajecie się chórem, aby w harmonii i zgodzie, po podjęciu Bożego tonu w jedności, śpiewać jednym głosem» (4, 1-2). A zaleciwszy Smyrneńczykom, by «bez biskupa nie przedsiębrali niczego, co dotyczy Kościoła» (8, 1), zwierza się Polikarpowi: «Ofiaruję życie za tych, którzy są poddani biskupowi, prezbiterom i diakonom. Obym miał z nimi udział w Bogu. Pracujcie razem jedni dla drugich, walczcie razem, biegnijcie razem, cierpcie razem, śpijcie i czuwajcie razem jako szafarze Boga, Jego pomocnicy i słudzy. Starajcie się podobać Temu, dla którego walczycie i od którego otrzymujecie nagrodę. Niech nikt z was nie okaże się dezerterem. Niech wasz chrzest będzie niczym tarcza obronna, wiara jako przyłbica, miłość jako włócznia, cierpliwość jako zbroja» (6, 1-2).

Ogólnie w listach Ignacego można dostrzec swego rodzaju stałą i owocną dialektykę dwóch charakteryzujących życie chrześcijańskie aspektów: z jednej strony hierarchicznej struktury wspólnoty kościelnej, a z drugiej strony — fundamentalnej jedności, łączącej wszystkich wiernych ze sobą w Chrystusie. W konsekwencji role te nie mogą być sobie przeciwstawiane. Przeciwnie, przez wymowne obrazy i analogie: cytrę, intonację, koncert i symfonię, nieustannie i wciąż na nowo kładziony jest nacisk na jedność wiernych ze sobą oraz ze swymi pasterzami. Szczególna odpowiedzialność biskupów, prezbiterów i diakonów w budowaniu wspólnoty jest oczywista. Ich przede wszystkim obowiązuje wezwanie do miłości i jedności. «Bądźcie jedno» — pisze Ignacy do Magnezjan, nawiązując do modlitwy Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy: «Jedna prośba błagalna, jedna myśl, jedna nadzieja w miłości. (...) Spieszcie wszyscy do Jezusa Chrystusa jako do jedynej świątyni Bożej, jako do jedynego ołtarza: On jest jeden, a pochodząc od jedynego Ojca, pozostał z Nim zjednoczony i do Niego powrócił w jedności» (7, 1-2). Ignacy pierwszy w literaturze chrześcijańskiej przydaje Kościołowi przymiotnik «katolicki», to znaczy «powszechny»: «Gdzie jest Jezus Chrystus — twierdzi — tam jest Kościół katolicki» (List do Smyrneńczyków, 8, 2). Właśnie służąc jedności Kościoła katolickiego rzymska wspólnota chrześcijańska w pewien sposób przewodzi w miłości: «Przewodzi ona w Rzymie (...), godna Boga, godna szacunku, błogosławieństwa. (...) Przewodzi w miłości, zachowuje prawo Chrystusowe i jest naznaczona imieniem Ojca» (List do Rzymian, prolog).

Jak widać, Ignacy jest prawdziwie «doktorem jedności»: jedności Boga i jedności Chrystusa (na przekór różnym herezjom, które zaczęły krążyć i oddzielały człowieka od Boga w Chrystusie), jedności Kościoła, jedności wiernych «w wierze i miłości, od których nie ma nic znakomitszego» (List do Smyrneńczyków, 6, 1). Podsumowując, «realizm» Ignacego zachęca wiernych wczoraj i dziś, zachęca nas wszystkich do łączenia stopniowo upodobnienia do Chrystusa (jedności z Nim, życia w Nim) i poświęcenia się Jego Kościołowi (jedność z biskupem, ofiarna służba wspólnocie i światu). Musi więc nastąpić połączenie komunii w łonie Kościoła i misji — głoszenia Ewangelii innym, tak aby przez jeden wymiar przemawiał drugi, a wierni coraz bardziej «mieli owego niepodzielnego ducha, którym jest sam Jezus Chrystus» (List do Magnezjan, 15). Upraszając u Pana tę «łaskę jedności», przekonany, że przewodzę w miłości całemu Kościołowi (por. List do Rzymian, prolog), kieruję do was to samo życzenie, które kończy list Ignacego do chrześcijan w Tralli: «Miłujcie się nawzajem niepodzielnym sercem. Mój duch ofiaruje się za was nie tylko teraz, ale również wtedy, gdy dojdę do Boga. (...) Obyście w Chrystusie mogli się okazać bez skazy» (13). I módlmy się, aby Pan pomógł nam osiągnąć tę jedność, by ostatecznie dostrzeżono, że jesteśmy bez skazy, ponieważ to miłość oczyszcza dusze.


W swoim Liście do Rzymian, św. Ignacy pisze również:

Niech żadna istota świata widzialnego czy niewidzialnego nie troszczy się o mnie, bym mógł posiąść Chrystusa. Ogień i Krzyż, walka ze zwierzętami, rozdarcie, rozłączenie kości, zmiażdżenie członków, starcie całego ciała, straszne męki szatańskie niech spadną na mnie, bylebym tylko posiadł Chrystusa.

jakże te słowa współgrają z fragmentem Pawłowego Listu do Rzymian, czytanym jako dzisiejsza Lekcja (Rz 8,35n):

Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nam umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Fragment Ignacjańskiego Listu do Rzymian włączono do dzisiejszej liturgii Mszy świętej jako Antyfonę na Komunię:

Jestem pszenicą Chrystusową: niech zmielą mię zęby dzikich zwierząt, bym stał się czystym chlebem.

święty Ignacy Antiocheński, patronie jedności w Kościele katolickim, módl się za wyznawcami świętej wiary katolickiej - Ojcem świętym, biskupami, kapłanami, diakonami i ludem wiernym, abyśmy potrafili zawsze mężnie wyznawać Chrystusa - słowem, czynem i - jeśli zajdzie potrzeba - męczeństwem.