czwartek, 12 kwietnia 2007

Ubierajcie się jak księża i zacznijcie normalnie spowiadać

Jak informuje serwis KAI, w liście rozesłanym do wszystkich księży swej diecezji bp Demetrio Fernández González z Tarazony wezwał księży, by wychowywali wiernych do uczestnictwa w sakramencie pokuty przez indywidualne wyznanie grzechów oraz by ubierali się jak przystało na kapłanów. Nie zachowując tych wskazań Kościoła księża sprzyjają jego zdaniem tym, którzy starają się wymazać "wszelkie Boże ślady ze społeczeństwa, w którym żyjemy".

Bp Demetrio Fernández González zaapelował do księży, by nie udzielali wiernym absolucji generalnej w czasie Mszy świętych, co jest praktyką zabronioną, aczkolwiek coraz częściej na Zachodzie stosowaną. Prosił, by kapłani uczyli młodych ludzi i dzieci regularnego przystępowania do sakramentu spowiedzi, który jest "cennym źródłem osobistej formacji" oraz pomaga wychowywać sumienia w świetle Bożych przykazań i przykazań Jego Kościoła.

Biskup wskazał, że w każdej parafii w ciągu całego roku - nie tylko w czasie Wielkiego Postu i Wielkanocy, powinien być wyznaczony czas, kiedy księża są dostępni w konfesjonałach.

Pisząc o obowiązkach księży w kwestiach ubioru, bp González napisał: "chcę przypomnieć każdemu z was z całą moją miłością i szacunkiem to, co nam Kościół nakazuje. To bardzo znaczący gest, który dotyczy wielu aspektów całego naszego kapłańskiego życia".

Dodał, że minęły już czasy narzucania stylu ubioru wszystkim, ale strój kapłański nie jest kwestią mody. "Powiedziałem wam podczas mojej pierwszej Mszy Krzyżma w 2005 roku: byłbym tak szczęśliwy widząc was ubranych jak kapłani, a jak szczęśliwi byliby ludzie kiedy mogliby łatwo rozpoznać w was księży" - przypomniał bp González.

Jego zdaniem niewierność wskazaniom Kościoła w obu tych sprawach wspiera tendencje sekularyzacyjne. "Dzisiaj wielu ludzi stara się usunąć ze społeczeństwa, w którym żyjemy, każdy ślad Boga. Nie grajmy w ich grę przyczyniając się do tej nieobecności Boga" - przestrzegł biskup. "Przez prosty i skromny strój powiedzmy wszystkim, że jesteśmy kapłanami i że jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Posłuszeństwo Bogu w tym względzie przyniesie wiele dobra naszej diecezji" - podkreślił biskup Tarazony.


Z jednej strony wstyd, że kapłanom trzeba dzisiaj przypominać takie PODSTAWOWE sprawy. Z drugiej strony należy się cieszyć, że są jeszcze normalni, katoliccy biskupi. Chociaż lepiej by było, gdyby chodzili oni w sutannie, a nie w koszuli pod garniturem.