poniedziałek, 22 stycznia 2007

Modlitewny fitness z ojcem Benedyktem

Tylko jeden "Ojcze Nasz" o poranku, ale za to odmówiony całym ciałem w miękkim świetle krypty Valpré, czyli prawdziwa modlitwa gestów, której nauczył nas o. Benedykt.




o. Benedykt Billot OSB, po wielu latach bycia benedyktynem doświadczył kryzysu. Aby go przezwyciężyć, poleciał do Japonii, gdzie przeszedł inicjację zen-buddystyczną. Po powrocie do Francji założył La Maison de Tobie (Dom Tobiasza), w którym - jak napisano w Świecie Religii, naucza jogi, Tai-Chi, buddyjskich ćwiczeń oddechowych, płciowości i sterowania krążeniem energii, etc. O. Benedykt pisze: Zamieniłem życie pokutne i klasztorne na życie dynamiczne i radosne.

o. Benedykt uwielbia odprawiać "Msze medytacyjne" - jak widać z katolicyzmem nie ma to już wiele wspólnego.


Matko Boża, wyrwij go z matni szatana!