czwartek, 1 czerwca 2006

Kościół naszych czasów

Wygląda, jak miejsce upadku Sojuza T-30? A może jak skład materiałów budowlanych? Niespodzianka! Ta sterta żelazobetonu to projekt kościoła katolickiego w Hal-Farrug (Malta) autorstwa prof. Ryszarda England, który otrzymał Grand Prix podczas niedawno zakończonego konkursu InterArch organizowanego przez Międzynarodową Akademię Architektury w Sofii (Bułgaria).

Prof. England wyjaśnia, że jego projekt ma przedstawiać kościół naszych czasów, złożoną strukturę opartą na geometrii obrotów, nachyleń, drgań i fluktuacji. Ów oczywisty nieporządek form może być rozumiany, jako refleksja nie tylko nad bieżącym ogólnoświatowym niepokojem ale również nad obecnymi trudnościami i turbulencjami, na które napotyka w dzisiejszych czasach sam Kościół katolicki, jako instytucja. Profesor ciągnie dalej: Ciemny tunel wejściowy jest dla odwiedzających (sic!) jakby "rytem obrzędu przejścia" z zewnętrznej, świeckiej przestrzeni do wewnętrznej - świętej. Nie można wejść do świętego miejsca w sposób swobodny czy niedbały! Tunelowe wejście jest pomyślane, jako ścieżka graniczna profańskiego świata cieni, na której końcu otwiera się skąpane w świetle wnętrze kościoła, którego arena wraz z cylindrycznie ustawionymi blokami wypełnia wyraźnie wymagania dla świętych przestrzeni, określone przez Jana Pawła II w Liście do Artystów: "funkcjonalność łączy się harmonijnie z twórczą fantazją, inspirowaną zmysłem piękna i intuicyjną wrażliwością na tajemnicę".

We wnętrzu kościoła znajdziemy baptysterium oraz "kaplicę medytacji" - również w postaci nachylonych i połamanych rur i prętów.